Przejdź do głównej treści

Bierzemy sprawy w swoje ręce

Bierzemy sprawy w swoje ręce

Trzymamy się inwestowania w fintechy, zieloną energię i spółki technologiczne, ale nasza strategia ewoluuje w kierunku tworzenia biznesowych struktur holdingowych. Inwestowanie w spółki technologiczne na wczesnym etapie jest bardzo loteryjne i mało sprawcze  - deklaruje w szczerej rozmowie Wojciech Pysiewicz, współtwórca funduszu WP2 Investments.

Od kilku już lat współprowadzisz fundusz venture capital. Jaką drogę przeszedłeś ze świata tradycyjnej bankowości do środowiska funduszy inwestycyjnych, technologii i fintechów?

Myślę, że generalnie przeszedłem dość nietypową drogę, bo po maturze zdecydowałem się na studia dziennikarskie na Uniwersytecie Warszawskim.  Moim młodzieńczym, i do dziś niespełnionym marzeniem, było zostać dziennikarzem sportowym. Ale - jak to w życiu - moje życie zawodowe potoczyło się w zupełnie innym kierunku.

Co zatem poszło nie tak?;-)

Na studiach pracowałem chwilę w Radiu RMF, robiłem specjalizację radiową w Polskim Radiu, telewizyjną w TVP, aż na trzecim roku trafiłem do tworzącego się wówczas Pulsu Biznesu, w którym pisałem głównie o rynku mediów, sponsoringu i reklamie. I tak zacząłem się interesować biznesem, finansami, bankowością itp. Z Pulsu Biznesu trafiłem do świata finansów, w którym przez 20 lat przeszedłem ścieżkę od PR, przez marketing i produkty finansowe, którymi zajmowałem się w Noble Banku i Santander Consumer Banku, aż po sprzedaż, produkty i odpowiedzialność za cały biznes Santandera w Beneluksie,  gdzie miałem przyjemność być członkiem zarządu odpowiedzialnym za biznes grupy Santander w Belgii i Holandii.

Jak to się stało, że zamieniłeś wygodne życie w korpoświecie na mniej przewidywalny rynek startupów i funduszy?

W Santanderze w Beneluksie odpowiadałem między innymi za digitalizację produktów i procesów bankowych. I tak z roku na rok obserwowałem, że w świecie startupów i technologii dzieje się dużo więcej niż w coraz bardziej uregulowanym i przewidywalnym świecie bankowym. Wiedziałem też, że potrzebuję dalszego rozwoju i nowych wyzwań. Zmianie sprzyjały też okoliczności życiowe - pandemia, idący za nią nowy styl pracy w bankowości, ale i zmiany mentalne we mnie. Upraszczając - sytuacja ta chyba tylko przyspieszyła to, co i tak miałem w planach i kiedyś musiało się to wydarzyć. Po kilku miesiącach pandemii zdecydowaliśmy z rodziną o powrocie do Polski i decyzja o założeniu funduszu właśnie wtedy była dość naturalnym krokiem. Wspólnie z drugim Wojtkiem Pysiewiczem, moim kuzynem i przyjacielem, oficjalnie wystartowaliśmy wiosną 2021 roku. Początkowo działaliśmy  samodzielnie, a w drugiej połowie roku zaczęliśmy budować zespół.

Często podkreślacie, że jesteście trochę innym funduszem niż inni gracze na rynku VC. Co masz na myśli?

Jako że dotychczas inwestowaliśmy tylko własne środki, nie mieliśmy innych LP-sów ani nie korzystaliśmy ze środków publicznych, to myślę że bardziej pasuje do nas określenie, że jesteśmy wewnętrznie zarządzanym family office z elementami venture building i venture capital. Warto dodać, że obecnie działamy w kilkunastoosobowym zespole managerów, których w większości znałem ze świata bankowego i których zaprosiłem na pokład funduszu.

Od czego zaczęliście inwestowanie?

Bardzo szybko zdiagnozowaliśmy trzy mega trendy inwestycyjne, wokół których zbudowaliśmy trzy portfele tematyczne spółek, które wciąż rozwijamy. W naturalny sposób pierwszym kierunkiem były dla nas fintechy - zbudowaliśmy portfel dziesięciu spółek skupionych głównie wokół płatności. To portfel, który jest nieustannie naszym filarem -  bo spółki fintechowe, w które zainwestowaliśmy, wygenerowały w zeszłym roku ponad 200 mln złotych przychodów, 40 mln EBITDA i 32 mln zysku netto. Drugi obszar to spółki technologiczne z fokusem na impact investing i sztuczną inteligencję. 

Trzecim filarem naszego działania jest transformacja energetyczna, gdzie w obszarze zielonej energii działamy głównie w projektach biometanowych i solarnych.

A zatem jak inwestujecie?  Jak zmieniała się Wasza strategia przez te kilka lat działania?

Na początku było to tradycyjne inwestowanie zbliżone do funduszy VC - zwykle obejmowaliśmy około 20 proc. udziałów w spółkach tworzących trzy portfele tematyczne. W ciągu pierwszych dwóch lat zbudowaliśmy portfel 35 spółek w trzech segmentach i liczyliśmy, że dzięki naszemu wsparciu strategicznemu i tak zwanemu smart money, nasze spółki portfelowe będą rosnąć, a my będziemy się szczęśliwie exitować za grube miliony;-)

Zespół WP KWADRAT

Podsumowując - przez pierwsze dwa lata  prawdopodobnie zbudowaliśmy największy portfel spółek fintechowych wśród polskich funduszy. Zaczęliśmy też działalność w obszarze zielonej energii wokół inwestycji solarnych i biometanowych oraz udało się zbudować ciekawy portfel wokół Impact Investingu ze spółkami reprezentującymi branże takie jak medtech, biotech i edutech. Jednak doszliśmy do wniosku, że bez znaczącego wpływu na działalność spółek jesteśmy narażeni na brak sprawczości i zwiększoną loteryjność.

Rozumiem, że taka strategia, którą przecież starają się realizować inni gracze na rynku VC, jest Twoim zdaniem nieskuteczna?

Nie chcę wkładać kija w mrowisko, ale nie jest przypadkiem, że praktycznie żaden krajowy fundusz VC nie chwali się szeroko swoimi wynikami. Jak jeden mąż fundusze deklarują, że chcą zrobić dla swoich inwestorów 3-5 krotny zwrot na kapitale, w 8-10 letnim okresie. Ale rzeczywistość pokazuje, że takie stopy zwrotu udaje się wypracować naprawdę nielicznym. W naszym przypadku szybko zdaliśmy sobie sprawę z tego, że inwestowanie w spółki technologiczne na wczesnym etapie jest bardzo loteryjne i mało sprawcze. Myślę, że i tak mieliśmy dużo szczęścia - bo dotychczas z około 40 projektów, w jakie zainwestowaliśmy, zamknęły się tylko dwa. Dlatego z jednej strony bardzo szybko zaczęliśmy lokować kapitał tematycznie, licząc na synergie między spółkami, a z czasem poszliśmy w kierunku budowy struktur biznesowych i holdingowych.

Co masz na myśli mówiąc o strukturach biznesowych i holdingowych?

W ostatnim czasie dość intensywnie zmienialiśmy nasze podejście do prowadzenia funduszu obserwując jednocześnie to, co dzieje się na rynku funduszowo-startupowym. Dlatego mniej więcej rok temu zdecydowaliśmy, że wokół portfeli tematycznych złożonych z naszych spółek będziemy tworzyć struktury biznesowe. Podam trzy projekty nad którymi pracujemy - na przykład wokół fintechów wraz z dwoma innymi udziałowcami rozpoczęliśmy tworzenie holdingu fintechowego skupionego na branży płatności. W holdingu tym będziemy mieć trójstronnie prawie 70 procent udziałów, więc aktywnie będziemy mieć kontrolę nad strategią i synergiami między spółkami. 

Drugi obszar to założony w listopadzie 2024 i zarządzany przez nas fundusz Da Vinci VC ASI, w którym chcemy zaprojektować i wybudować 20 instalacji biometanowych. W funduszu tym jako WP2 Investments jesteśmy General Partnerem a dodatkowo obejmujemy w nim 20 proc udziałów. 

Trzeci przykład to obszar sztucznej inteligencji, gdzie wraz naszym partnerem branżowym pracujemy nad stworzeniem grupy spółek budujących i dostarczających produkty automatyzujące procesy i powtarzalne czynności w sektorze finansowym i generalnie korporacjach.

Jak na Wasze podejście wpływa współpraca ze spółkami portfelowymi?

Z pewnością jesteśmy bogatsi o doświadczenia regularnej, codziennej współpracy ze spółkami z naszego portfela - takiej “ramię w ramię”, bez opowiadania bajek o smart money, w ramach naszego programu wsparcia spółek ScaleUp. Na rynku pojawiły się kolejne megatrendy, jak rozwój zaawansowanych technologii ze szczególnym uwzględnieniem AI oraz jeszcze intensywniejszy rozwój rynku płatności, w którym polskie spółki odgrywają znaczącą rolę. 

Z pewnością cały czas szukamy własnej drogi rozwoju, innej niż tradycyjne ścieżki funduszy VC. Nasza strategia na najbliższe lata ewoluuje w kierunku przejścia do modelu “holdingowego” i ma na celu z jednej strony maksymalizację potencjału portfolio inwestycyjnego zbudowanego do tej pory, a z drugiej - większą sprawczość w zawiązanych strukturach. Inwestowanie w modelu VC pozostanie nadal w naszym kręgu zainteresowania, ale stało się jednym z kilku elementów, które od tego roku będą stanowić core naszej działalności, w ramach której powstały nowe struktury. 

Na jakich wartościach budujesz fundusz, jakim jesteś menedżerem? 

Wielką siłą naszej firmy jest zespół ludzi, jakimi się otaczamy. Mam na myśli zarówno funduszowy team kilkunastu menedżerów w WP2 Investments, z którego większością miałem okazję i przyjemność współpracować przez wiele lat w poprzednich realiach zawodowych, ale też founderów spółek z naszego portfela. Łącznie to grupa około 100 osób, z którymi mamy przyjemność w różnej formie współpracować. Staramy się zapraszać na pokład osoby, które są skuteczne, otwarte i działają w odpowiednim tempie adaptując się do okoliczności biznesowych, ale też przywiązujemy dużą wagę do tego aby otaczać się managerami, którzy wykazują się aktywnością i odpowiednią dozą “życiowej fantazji”. Sam się tego także nieustannie uczę, z jednej strony staram się uspójniać naszą strategiczną wizję i cele które sobie stawiamy, ale też staram się uczyć od managerów których mam wokół siebie. Większość ludzi deklaruje, że lubi wyzwania - ale ja naprawdę je lubię i muszę przyznać, że od kilku lat “mam tak duże skrzydła”, że dzięki projektom które budujemy i osobom z naszej “niebieskiej rodziny” z niecierpliwością i ciekawością zaczynam każdy kolejny dzień.

luty 2025

Jeśli masz ciekawy pomysł na biznes
prześlij nam jego krótki opis.

Odpowiedz na kilka pytań, załącz pitch deck i pozwól nam ocenić potencjał Twojego pomysłu.